Historia Kościoła i Parafii Karolewo
W roku 1882 kętrzyński superintendent (tytuł w kościele ewangelickim) Klapp zakupił zabudowania Carlshof (Karolewo) wraz z 30 morgami ziemi, aby tam sprawować opiekę nad chorymi na epilepsję, zarówno kobietami jak i mężczyznami.
W ten sposób Karolewo stało się początkiem istnienia przyszłego opiekuńczego ośrodka wewnętrznej misji kościoła ewangelickiego. Pacjentami zakładu - ludźmi umysłowo chorymi, dotkniętymi epilepsją, gruźlicą, chorobą alkoholową, fizyczną ułomnością a także młodzieżą trudną oraz bezdomnymi - opiekowali się diakoni i diakonisy Ewangelickiego Domu Miłosierdzia w Królewcu (Königsberger Mutterhaus der Barmherzighkeit).
Ośrodek szybko się rozwijał. Jego popularność rosła nie tylko w Prusach Wschodnich ale i w całych Niemczech. Już po 25 latach istnienia zakładu ogólna ilość miejsc wynosiła ponad 1500, w tym około 850 chorych na epilepsję, a ilość zatrudnionych diakonów i diakonis około 150.
Społeczność ośrodka, zarówno administracja jak i jego pacjenci, dotkliwie odczuwali brak kościoła. Do roku 1900 nabożeństwa odbywały się w jadalni domu Linde (lipa),w którym leczono kobiety.
Jadalnia w domu Linde mieściła około 500 osób. Dużą uciążliwością była konieczność częstego przemeblowania pomieszczenia (wynoszenia i wnoszenia stołów, wstawianie ławek, ciągłego sprzątania pomieszczenia, w szczególności w okresie deszczowej pogody). Budowa kościoła stała się sprawą konieczną. Przyczynkiem stała się jedna z najbliższych rocznic urodzin pastora. Po odprawionym przez niego nabożeństwie, wręczono mu wypełnioną pieniędzmi wykonaną z cegły skarbonkę, której kształt przypominał świątynię. Ceremonia wręczania wypełnionej skarbonki powtarzała się każdego roku z okazji przypadających urodzin pastora. Kolejne datki, małe i duże, zwiększały zebraną kwotę, tak że w roku 1896 wyniosła ona już ponad 13 320 marek. Była to jednak suma zbyt skromna, aby móc przystąpić do budowy świątyni. 7 maja 1897 r. ośrodek odwiedził prezydent ewangelickiej rady kościoła Dr Barkhausen. Poparł on projekt budowy kościoła i przyczynił się do zorganizowania kolekty w siedmiu podległych mu kościołach prowincji pruskiej. Dużą pomoc okazały władze Prus Wschodnich i Zachodnich. Suma pieniędzy zebranych na budowę kościoła przekroczyła w roku 1898 50 000 marek. Cel stawał się coraz bliższy. Przygotowany przez Bergmanna - ówczesnego kętrzyńskiego inspektora do spraw budowlanych - w neogotyckim stylu projekt kościoła, został przedstawiony w kwietniu 1898 na audiencji w Berlinie u cesarzowej Augusty Wiktorii, która przyjęła honorowy protektorat nad budową świątyni.
Już zimą 1898/99 przystąpiono do zwożenia na plac budowy materiałów budowlanych: kamieni, cegieł, piasku i wapna. 5 lipca 1899 r., po wylaniu fundamentów, odbyły się uroczystości erekcyjne. Z tej okazji przybyło wiele osobistości, m.in. nadprezydent Prus, prezydent rządu, prezydent konsystorza, starosta powiatu, burmistrz Rastenburga (Kętrzyna), kuratorzy oraz przyjaciele ośrodka. Po liturgii superintendenta Borowskiego oraz uroczystym kazaniu generalnego superintendenta D. Brauna, opartej na liście do Koryntian (1. Kor.3, w.11,) :"Innego bowiem fundamentu nikt założyć nie może, oprócz tego, który jest założony, a jest nim Jezus Chrystus" został odczytany przez pastora Lic. dra Dembowskiego a następnie wmurowany akt erekcyjny.
Budowa świątyni posuwała się szybko, tak że po 8 tygodniach, tzn. 31 sierpnia można było wywiesić „wiechę“. „Stało się to przez Pana: cudem jest w oczach naszych. Oto dzień, który Pan uczynił: Radujmy się zeń i weselmy! O Panie, wybaw! O Panie, daj pomyślność.’ (Psalm 118, w. 23-25). Przed nadejściem jesiennych chłodów zakończono pracę przy dachu nawy oraz podstawie wieży.
Prace ciesielskie wykonał mistrz ciesielski Modricker z Kętrzyna. W marcu 1890 rozpoczęto pracę przy budowie drewnianego hełmu wieży, wykonaniu z piaskowca pięknych maswerków do jedenastu ostrołukowych okien, kryciu dachu łupkiem oraz oszkleniu otworów okiennych.
W oknach prezbiterium zostały wymalowane naturalnej wielkości postacie błogosławiącego Zbawiciela, a po jego obu stronach Piotra i Pawła. W pięciu rozetach ściany południowej zostały przedstawione wizerunki Chrystusa (w środku) oraz czterech ewangelistów z ich atrybutami, natomiast w ścianie północnej - Mojżesza, Dawida oraz Jana Chrzciciela.
Nad głównym wejściem w pięknym maswerku o średnicy 2,5 m wykonana została rozeta okienna, wypełniona kolorowym szkłem. Ołtarz i ambonę wykonano z drewna dębowego. Organy były dziełem firmy von Goebel z Königsbergu (Królewiec).
Trzy dzwony o wysokościach dźwięków fis - ais – cis zostały ufundowane przez Cesarza. Największy z nich, dzwon śmierci, został zaopatrzony przypowieścią z listu 4, 9 do Hebrajczyków: „A zatem pozostaje odpoczynek szabatu dla ludu Bożego“. Drugi dzwon, jako dzwon dziękczynny, był zaopatrzony cytatem z psalmu 100,1: „Wykrzykujcie na cześć Pana, wszystkie ziemie!“ Trzeci dzwon, jako dzwon pracy i dnia powszedniego, zawierał fragment listu do Tesaloniczan (4,11): „Zachęcam was jedynie bracia, abyście coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać własne obowiązki i pracować własnymi rękami, jak to wam nakazaliśmy“ generalnego superintendenta D. Brauna, opartej na liście do Koryntian (1. Kor.3, w.11,) :‘Innego bowiem fundamentu nikt założyć nie może, oprócz tego, który jest założony, a jest nim Jezus Chrystus‘ został odczytany przez pastora Lic. dra Dembowskiego a następnie wmurowany akt erekcyjny.
Cztery tarcze zegarowe na wieży kościelnej wykonała firma Ziel z Königsbergu.
Do ogrzewania wnętrza kościoła zainstalowano wyprodukowane w Halle dwa piece. Chodniki wyklejono linoleum, które skutecznie tłumiło hałas przy wynoszeniu osób dotkniętych podczas nabożeństwa atakiem epilepsji.
Otoczenie kościoła upiększono licznymi klombami i trawnikami. Ogólny widok Karolewa bardzo zyskał dzięki nowo zbudowanej świątyni.
Bryła kościoła wpisała się na wiele dziesiątek lat w trwającą do chwili obecnej topografię miejscowości. Cztery tarcze zegarowe na wieży kościelnej wykonała firma Ziel z Königsbergu.
Do ogrzewania wnętrza kościoła zainstalowano wyprodukowane w Halle dwa piece.
5 października 1900 r., o godz. 13,30 odbyły się uroczystości konsekracyjne. Na uroczystość zaproszeni zostali przedstawiciele państwa oraz prowincji Prusy Wschodnie.
W sali jadalnej domu kobiet, która w ciągu 18 lat służyła jako miejsce nabożeństw, odbyła się uroczystość pożegnalna.
W imieniu Jego Wysokości Cesarza i Króla oraz władz państwowych głos zabrał nadprezydent hrabia von Bismarck, przekazując kierownikowi ośrodka oraz niektórym budowniczym kościoła najwyższe odznaczenia honorowe.
Mszał dla świątyni w imieniu cesarzowej i królowej, protektorki budowy, przekazał minister rządu von Waldow. Po wstępnych uroczystościach zebrani udali się do kościoła przy dźwiękach orkiestry puzonistów.
21 lutego 1913 r. zmarł Dr Hermann Dembowski. Następcą został jego najmłodszy brat, radca tajny, Siegfried Dembowski.
Na lata jego urzędowania przypadł niezwykle dramatyczny okres I wojny światowej. Kilku pacjentów ośrodka zostało zamordowanych przez żołnierzy rosyjskich, inni zmarli z głodu. Dwa z trzech dzwonów zostało przetopionych na cele wojskowe.
W roku 1922 przeszedł Siegfried Dembowski w stan spoczynku a następcą został jego bratanek, Heinz Dembowski. Za jego czasów dokonano renowacji i modernizacji wielu budynków oraz wybudowano dom dla diakonów .
W roku 1922 zostało przeniesione do Karolewa seminarium kaznodziejskie. Jego uczniowie brali czynny udział w życiu gminy karolewskiej aż do chwili przeniesienia seminarium w roku 1928 do Biedaszek Małych k. Kętrzyna.
Należy nadmienić, że częstymi gośćmi Karolewa byli profesorowie i studenci teologicznego wydziału Uniwersytetu Królewieckiego. Tu odbywały się teologiczne sympozja oraz konferencje pastorów.
Po głównym nabożeństwie odbywało się nabożeństwo dla dzieci. W niedzielne wieczory w dużym pomieszczeniu domu kobiet miały miejsce spotkania „rodzinne“, podczas których rozważano biblijne sentencje oraz wyświetlano filmy o tematyce religijnej.
Trzeba było widzieć, jak wielką radość przeżywała społeczność ośrodka podczas niedziel adwentowych, Bożego Narodzenia, rozważań pasyjnych aż do Wielkiego Piątku włącznie, Wielkanocy oraz niezwykle uroczyście obchodzonych dożynek.
Czarne chmury zawisły nad losem pacjentów już wiosną 1939 roku, w chwili wszczętych przygotowań do II. wojny światowej.
Rozpętana przez Hitlera nagonka na przedstawicieli kościoła wyznaniowego (Bekennende Kirche) doprowadziła mimo usilnych sprzeciwów Heinza Dembowskiego do likwidacji zakładu. Niewygodni pacjenci zostali (według skąpych źródeł niemieckich) systematycznie likwidowani w ramach akcji eutanazji.
W okresie II. wojny światowej stacjonowały w Karolewie oddziały SS oraz gwardii przybocznej Hitlera, którego kwatera główna (Wilczy Szaniec) znajdowała się w lesie gierłozkim. Istniał tu też szpital wojskowy.
Wnętrze kościoła, przede wszystkim zaś ołtarz został zbezczeszczony przez stacjonujących w Karolewie żołnierzy SS.
Nowe dzwony z roku 1932 - podobnie jak i podczas I wojny światowej - zostały przetopione na cele wojskowe.
Organy wymontowano i przekazano do ośrodka wypoczynkowego w Ludwigsort w pobliżu Königsberga (Królewca). Ławki kościelne zmagazynowano w jednym z miejscowych spichrzy. W opustoszałym kościele, który stał się jedną wielką rupieciarnią, deponowano zrabowane dzieła sztuki. Były to głównie zbiory archeologiczne i fragmenty księgozbioru Prussia w Königsbergu.
Podczas zbliżania się frontu część z nich zostało wywiezionych przez wycofujące się wojsko niemieckie pozostałe zostały po wojnie zabezpieczone przez Zofię Licharewą i przekazane do Muzeum Mazurskiego oraz Państwowego Archiwum w Olsztynie. Początki życia religijnego w Karolewie po II wojnie światowej wiążą się z organizowaniem tu od 1947 r Zespołu Szkół Rolniczych. 13 XI 1949 r. poświęcono kościół w Karolewie dla kultu katolickiego ku czci św. Stanisława Kostki i zaczęto odprawianie Mszy św. i katechizację młodzieży. Wybranie takiego tytułu kościoła wiązało się z wielką liczbą młodzieży (około 1000) uczęszczającą do Zespołu Szkół w Karolewie. Opiekę duszpasterską w Karolewie pełnił najpierw wikariusz parafii św. Katarzyny z Kętrzyna ks. Adam Szabunia, a od 1954 r. ks. wikariusze par. św. Jerzego w Kętrzynie ks. Wiesław Terez oraz zamieszkujący w Karolewie księża Antoni Zdunek oraz Wacław Magdziarz.
Ponieważ w 1960 r. ks. W. Magdziarz został zmuszony przez władze szkół rolniczych do opuszczenia mieszkania, postanowił zamieszkać w pomieszczeniach na wieży kościoła zaadoptowanych na ten cel.
Za zamieszkanie na wieży kościoła został on ukarany grzywną.
Wieży jednak nie opuścił i mieszkał tam 15 lat , aż do swojej śmierci w 1975 r. Jego następca ks. Tadeusz. Brandys jako jeden z głównych celów postawił sobie uzyskanie pozwolenia na budowę plebanii.
Zostało wystosowanych kilkanaście próśb do władz różnych szczebli oraz wysłanych kilka delegacji do władz centralnych. Wszystko na próżno. Komunistyczne władze twierdziły, że nie mogą wydać pozwolenia na budowę plebanii bo Karolewo nie jest parafią. Nie chciały zaś zatwierdzić parafii bo nie było tu plebanii.
W lipcu 1977 r. ustawiono przy kościele w Karolewie barakowóz z napisem „Duszpasterstwo parafialne przy kościele św. Stanisława Kostki” .Akt ten miał wydźwięk polityczny, gdyż nawiązywał do incydentu za czasów kulturkampfu kiedy to polski chłop Drzymała broniąc swojej ziemi zamieszkał w domu na kołach. Akcja ta przyczyniła się do uzyskania pozwolenia na budynek mieszkalny o powierzchni nie przekraczającej 100 m². We wrześniu 1977 r. rozpoczęto jego budowę, zaś oddano do użytku w sierpniu 1978 r. Od 1979 r. duszpasterzował w Karolewie ks. S. Kwarciński, który uzyskał pozwolenie na otworzenie na plebanii salki katechetycznej. Zajął się on przede wszystkim remontami kościołów w Czernikach i Karolewie wybudował również dwie duże sale katechetyczne i mieszkanie dla wikariusza.
Kiedy w 1980 r. Karolewo uzyskało status parafii został on jej pierwszym proboszczem.. Jego następca od 1986 r. ks. Kazimierz F. Żuchowski kontynuował prace poprzednika oraz założył cmentarz parafialny. Główny jednak nacisk położył na duszpasterstwo.
Powiększył liczbę ruchów i wspólnot działających w parafii, rozpoczął wydawanie gazetki parafialnej, założył bibliotekę parafialną. Nowy proboszcz zaczął odprawiać niedzielną mszę św. w kaplicach w Parczu i Pożarkach.
Została ubogacona liturgia poprzez wprowadzenie nowych obrzędów, nabożeństw i poświęceń. Rozwinął się ruch pielgrzymkowy i turystyczny oraz działalność kulturalna i charytatywna.
W 1999 r. minęło 100 lat od wmurowania kamienia węgielnego pod kościół w Karolewie i 50 rocznica duszpasterstwa katolickiego przy tym kościele. Ten podwójny jubileusz parafia obchodziła szczególnie uroczyście. Wydano książkę pt. "Dzieje kościoła i duszpasterstwa w Karolewie" autorstwa ks. dr K. Żuchowskiego i dr H. Dembowskiego, syna ostatniego pastora w Karolewie Heinza Dembowskiego. Uroczystej Mszy św. jubileuszowej przewodniczył metropolita warmiński ks. abp. dr Edmund Piszcz okolicznościowy wykład pt. "Kościół katolicki na Mazurach" wygłosił dr Jan Chłosta. Ponadto otwarto wystawę Historia duszpasterstwa i kościoła w Karolewie.
W jubileuszu wzięli udział księża pracujący w parafii Karolewo, pastor kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz delegacja z Niemiec byłych mieszkańców Karolewa.
Ks.kan. dr Kazimierz Franciszek Żuchowski